„Obraz nie jest ani niczym, ani wszystkim, nie jest jednym – nie jest nawet dwoma. Istnieje zgodnie z minimum złożoności właściwej dwóm punktom widzenia, ścierającym się w perspektywie trzeciego.”
G D Huberman
Próbując spojrzeć wstecz na wieloletnią obecność Jarka Bartołowicza w Gdańskim środowisku widzimy kilka charakterystycznych „odbić” jego postawy artystycznej. Absolwent malarstwa, któr wyszedł poza płaszczyznę obrazu tak instalując obiekty aby rozciągnąć przestrzeń obecności wciągając w nią widza. Eksperymentował z wyobrażaniem przedstawienia nierealności w realnym obrazie poprzez komponowane elementy codzienności. Pojęcie nieprzedstawialnego jak mówi Rancie` re powoduje efekt przemiany problemu dystansu przedstawieniowego w problem niemożliwości przedstawienia. Wieloletnie zmagania Jarka z obrazem z jego rozciągłością i równocześnie jego hermetycznością ostatecznie wiążą go w obrazie, pozostaje w nim ciągle i tylko tam możemy go dzisiaj odnaleźć.
„Każde przedstawienie człowieka opiera się – jako przedstawienie ciała – na postaci zjawiskowej. Dotyczy bytu, który może być przedstawiany wyłącznie poprzez pozór. Ukazuje, czym człowiek jest w obrazie, w którym pozwala mu się jawić. Obraz zaś czyni to za pomocą substytutu ciała, tak inscenizowanego, by zapewniał wymaganą ewidencję. Ciało samo jest obrazem, zanim jeszcze zostaje odtworzone w obrazach. Obraz-odbicie nie jest tym, czym twierdzi, że jest: mianowicie reprodukcją ciała. W rzeczywistości jest on produkcją obrazu ciała. Trójkąt człowiek-ciało-obraz jest nierozerwalny”. /Belting/
Hans Belting mówi o „wiążącym obrazie” , takim w którym tkwimy w sieci powiązań i zależności, równocześnie w nieprzekraczalnym dystansie spojrzenia. Jarek rozumiał paradoks dystansu, który jednocześnie jest wyzwaniem, nieustającym mimowolnym pragnieniem jego przełamania. Stopniowo znikają z jego prac obiekty materialne ostatnie namacalne ślady realności, autor wycofuje się w głąb obrazu, staje w jego cieniu. Minimum rzeczy wokół siebie, wstręt do nadmiaru czynności, funkcji, miejsc i zobowiązań, redukcja to świadomość własnych ograniczeń, ale też jakiś wiodący motyw jego działania w życiu, skromność i minimalizm to odpowiedź na egzystencjalny horror.
Grzegorz Klaman
Jarosław Bartołowicz
(1958-2022
Urodzony w 1958 roku w Warszawie. Pracował w Warszawie i w Gdańsku. Studia ukończył
na Wydziale Malarstwa i Grafiki PWSSP (obecnie ASP) w Gdańsku. W 1990 obronił dyplom
z malarstwa. Do 1992 aktywność twórcza w zakresie malarstwa. W latach 1992-1998
aktywność w zakresie działań multimedialnych (obiekty, obiekty „znalezione”, dźwięk,
światło, instalacje fotograficzne i fotoinstalacje). W latach 1999-2008 fotoperformance i prace
fotograficzne. Od roku 2008 zajmował się obrazowaniem cyfrowym (fotografia cyfrowa
i digitalizacja obrazu).
Współzałożyciel Galerii Wyspa (1990) i Open Atelier w Dawnej Łaźni (1992) w Gdańsku,
jeden z fundatorów Fundacji Wyspa Progress, uczestnik wielu projektów i wydarzeń. Udział
w ponad 60 wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Prowadził zajęcia
z przedmiotów Podstawy Fotografii Cyfrowej i Fotografia Cyfrowa na Wydziale Rzeźby
i Intermediów.